Kraj NATO wyśle żołnierzy na Ukrainę? "Nie wykluczamy żadnej opcji"

Dodano:
Francuscy żołnierze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / ANNA SZILAGYI
Nie mamy "czerwonych linii", jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy – oświadczył minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot.

O wsparciu dla Ukrainy szef francuskiej dyplomacji mówił w rozmowie z BBC.

Szef MSZ Francji o wsparciu dla Ukrainy: Nie mamy żadnych "czerwonych linii"

Jean-Noel Barrot stwierdził w niej, że Ukraina mogłaby wystrzelić w kierunku Rosji francuskie rakiety dalekiego zasięgu "w ramach samoobrony". Potwierdzenie, że francuska broń została już w ten sposób użyta jednak nie padło.

Szef MSZ Francji wyraził również pogląd, że w kwestii wsparcia Kijowa w walce z rosyjskim agresorem zachodni sojusznicy nie powinni nakładać żadnych ograniczeń ani wyznaczać czerwonych linii. Zapytany wprost, czy może to oznaczać udział wojsk francuskich w walce na Ukrainie, odparł: "Nie wykluczamy żadnej opcji".

– Będziemy wspierać Ukrainę tak intensywnie i tak długo, jak będzie to konieczne. Dlaczego? Ponieważ stawką jest nasze bezpieczeństwo. Za każdym razem, gdy armia rosyjska posuwa się o jeden kilometr kwadratowy, zagrożenie zbliża się o jeden kilometr kwadratowy do Europy – wyjaśnił.

Ukraina w NATO. Zaskakująca deklaracja Francji

O szefie francuskiej dyplomacji głośno było przed miesiącem za sprawą jego zaskakującej deklaracji. Dotyczyła ona natychmiastowego przyjęcia Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

– Jeśli chodzi o zaproszenie Ukrainy do NATO, jesteśmy na to otwarci i jest to dyskusja, którą prowadzimy z naszymi partnerami – powiedział wówczas minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noël Barrot na wspólnej konferencji z swoim ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybihą w Kijowie. – Paryż jest otwarty na pomysł natychmiastowego zaproszenia Ukrainy do NATO – dodał.

Źródło: BBC
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...